Gdy na zewnątrz upał nie mamy ochoty siedzieć przy gorącym piekarniku i czekać aż się upiecze ciasto.
Jest to dobry czas na jedzenie lodów , dobrze schłodzonej lemoniady lub zimnych koktajli .
Ale czasami mamy ochotę na coś słodkiego i ta propozycja spełnia chyba oczekiwania łasuchów , bez pocenia się podczas wykonywania tej słodkości.
Składniki:
-Dwie paczki ciasteczek typu „bebe” (po ok.200 g)
-Puszka kajmaku o dowolnym smaku (na rynku pojawiły się kokosowe, truflowe, orzechowe…)
Można również zrobić samemu, gotując puszkę słodkiego mleka skondensowanego przez trzy godziny. Puszka musi być całkowicie zanurzona.
Krem :
-budyń waniliowy ugotowany w 400 ml mleka z dodatkiem czterech łyżek cukru i ostudzony
-kostka masła lub margaryny „Kasia” w temperaturze pokojowej
Masło lub margarynę miksujemy do „białości” i dodajemy po jednej łyżce budyniu ciągle miksując, aż do uzyskania gładkiego kremu.
Herbatniki rozkładamy na blaszce jeden przy drugim. Pierwszą warstwę smarujemy kajmakiem, przykrywamy drugą warstwą ciasteczek smarujemy kremem i przykrywamy trzecią warstwą herbatników. Smarowanie pierwszej warstwy może sprawić nam trochę kłopotu , ale odrobina cierpliwości i będzie ok.
Można przyozdobić czekoladą , ale są równie pyszne bez czekolady.
Wkładamy do lodówki i po godzinie można kroić na porcje.
Ilość warstw jest dowolna , należy tylko pamiętać o powiększeniu składników. Smacznego.