garstka słów nie starczy zbyt ciasne okrągłe zdania stało się a może było już świat nagle zaczął się zmieniać noce spokojniejsze bo Anioł ten od stróżowania co stał zawsze z boku wplatał się we włosy rozszeptany snami i dni spokojne gdziekolwiek patrzę w niebo uśmiechną się do mnie chmurą słońcem deszczem ptakiem jak twoimi oczami nie próbuję zrozumieć czasami na szczęście nie trzeba nie chcę się upewniać już-zaraz wieczność sama się upewnia inaczej nie byłaby wieczna Elżbieta Chowaniec